Trzeci turniej w ramach Polskiej Ligi Disc Golfa rozegrany został 31. sierpnia 2014 r. na malowniczym terenie Pałacu w Paszkówce. Fotorelacja z turnieju dostępna jest na fanpage”u i na portalu Disc Golf Poland.
Każdy zawodnik zagrał trzy rundy na 9-dołkowym polu. Koszy w Paszkówce jest wprawdzie 7, ale dwa z nich zagrywane są z różnych punktów startowych. Nie jest to normą i może prowadzić do przestojów, ale pole nie jest oblegane i nie sprawiało to nam większych problemów. Pole powstało kilka lat temu za sprawą właściciela cztergwiazdkowego Pałacu wokół którego zaprojektowano pole – sport znał ze Stanów i przywiózł go jako pomysł na dodatkową aktywność dostępną dla gości hotelu. Punkty startowe nie są dokładnie wyznaczone ani utwardzone, kosze są domowej produkcji i pozostawiają wiele do życzenia ale umówmy się – z założenia nie jest to obiekt olimpijski tylko idealne miejsce na weekend w okolicach Krakowa! Osobom, które w disc golfa chcą zagrać rekreacyjnie polecamy jednodniową wycieczkę do Paszkówki, jest możliwość zanocowania w ciekawym miejscu i skorzystania z restauracji – przy dobrej pogodzie stoliki umieszczone są na zewnątrz a kucharze gotują bezpośrednio przy gościach.
Zawodnicy zajęli własną lożę nad starą piwniczką tuż nad ostatnim dołkiem – była to dla nich okazja do spotkania i wymienienia się doświadczeniami. Okoliczności turnieju były nad wyraz sprzyjające. Tu należą się ogromne podziękowania dla gospodarzy za zaproszenie – disc golfiści są tam zawsze mile widziani!
“Spotkanie na szczycie” fot. Karol Jedynak
“Wow now that is good tournament catering” fot. Marek Chacharek
Co więcej można powiedzieć o samym polu ? Jest po prostu ładne i przyjemne. W towarzystwie tych przymiotników występuje często słowo “łatwe”, ale tego bym nie powiedział. Zdarzają się dołki krótkie, które można zaliczyć w dwóch rzutach, ale ogrodzenie, szpaler drzew lub inne przeszkody sprawiają, best że można na tym samym dołku mieć dużo gorszy wynik. Pole jest położone po dwóch stronach ulicy, przy której stoi Pałac w Paszkówce. Pierwszy dołek jest usytuowany w parku otaczającym kompleks, cztery kolejne położone są po drugiej stronie ulicy – otwiera je długi dołek z widokiem na jezioro. Część toru położona wokół jeziora bywa podmokła, prócz jeziora jest to tzw. casual water – takie uroki disc golfa i przeszkody. Podczas finału dodatkowym utrudnieniem był rzut przez jezioro – można stawiać sobie takie wyzwanie jeśli mamy więcej niż jeden dysk lub zestaw do nurkowania.
Zwycięzcą zawodów został nieoczekiwanie Mateusz Dworkin – to jego pierwsze zwycięztwo w zawodachligowych. Mateusz stracił dysk w jeziorze inspirując innych zawodników do tworzenia i publikowania artykułów (wkrótce opublikujemy artykuł poświęcony zasadom gry autorstwa Michała Paszkowskiego i przeszkodom wodnym autorstwa Tomasza Derejczyka). Drugie miejsce zajęli ex aequo Piotr Juzwa, Filip Tomeczek i Michał Paszkowski. Pierwszy z nich jest zawodnikiem, inicjatorem i organizatorem Silesian Disc Golf League, drugi jest najlepszym juniorem w Polsce a trzeci reprezentantem Polski na Mistrzostwach Europy (European Disc Golf Championchips 2014). Ponieważ w finale udział wzięło pięć osób, do grona zwycięzców dołącza Tomasz Derejczyk (Silesian Disc Golf League). Wyniki dostępne są w zakładce Polska Liga Disc Golfa.
fot. Marek Chacharek
fot. Marek Chacharek
fot. Marek Chacharek
Gratulacje dla zwycięzców i uczestników turnieju przekazują organizatorzy turnieju:
No Comment